„Wolność we krwi”
– widowisko prezentujące losy Polski na przykładzie zwykłej polskiej rodziny w latach 1918 – 2018. Całość odbyła się na Placu Piłsudskiego w Warszawie… i tu ciekawostka a zarazem wielkie zaskoczenie dla wszystkich oglądających „na żywo”. Główna scena – potężna, świetnie oświetlona – Tam był 40-osobowy chór oraz 45-osobowa orkiestra pod batutą Tomasza Szymusia.
Obok sceny po prawej stronie stał „budynek”, w którym działa się akcja w dużej części widowiska. Piętro wyższe to czasy współczesne a niższe i teren obok tego budynku to miejsce akcji pokazujących dzieje rodziny od 1918 r. Akcja Toczyła się również na specjalnie zbudowanych platformach oraz pod krzyżem papieskim i Grobem Nieznanego Żołnierza… można by powiedzieć że sceną był cały Plac Piłsudskiego.
Ja stałem w samym centrum żeby mieć „wgląd” na wszystko – czyli scena główna, domek, platformy i potężne telebimy. Muszę przyznać że robiło to wielkie wrażenie potęgowane dodatkowo pięknym oświetleniem i efektami specjalnymi. Jeżeli chodzi o dźwięk to nie odbiegał poziomem od całości… Czysto, selektywnie, dobre proporcje i szybka reakcja realizatora (to było „na żywo” i w różnych punktach placu co według mnie było wilkiem wyzwaniem dla ekipy dźwiękowej, która poradziła sobie idealnie)
Nie było ani chwili, w której bym się nudził – począwszy od przemówienia Prezydenta RP Andrzeja Dudy po spadające biało-czerwone konfetti podczas piosenki finałowej. Były momenty wzruszenia, grozy.. było też zabawnie (np. piosenka „Witajcie w Naszej bajce”, która była świetną karykaturą czasów PRL).
Swastyka na budynkach
Był moment, w którym pojawiły się swastyki na scenie i budynkach Placu Piłsudskiego… Ciekaw jestem jak odebrała to publiczność – Echa w sieci są różne, zwłaszcza działaczy grup opozycyjnych. W moim odczuciu sceny ze swastykami były genialne, zrobiło się naprawdę groźnie… na chwilę przeniosłem się do czasów II wojny światowej – było to bardzo realne!
Pomysł trafiony i pomimo różnych komentarzy zgodny z prawem!
Art. 256. Propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego lub nawoływanie do nienawiści
(Dz.U.2017.0.2204 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny)
- 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- § 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej.
- 3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w § 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej lub naukowej.
Nie zamierzam wchodzić w dyskusję z przeciwnikami tego pomysłu ale to było przestawienie teatralne, akcja toczyła się na całym placu włącznie z otoczeniem, dlatego swastyka była dopuszczalna!
JPII – scena z przemówienia na Placu Piłsudskiego z 2 czerwca 1979
„Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”
To był wzruszający moment, zresztą publiczność zareagowała wielkim aplauzem… wielu polały się łzy.
Wielki finał
„Ta sama chwila” – piosenka na wielki finał widowiska. Wszyscy aktorzy wyszli na jedną z platform i ukłonili się publiczności. Z nieba posypało się biało-czerwone konfetti… finał, którego nie zapomnę 🙂
Całość poprowadził Radosław Pazura, wystąpili m. in. Katarzyna Dereń, Dominika Ostałowska, Mateusz Banasiuk, Wiktoria Gąsiewska, Jerzy Grzechnik, Bogdan Kalus, Marek Molak, Mateusz Jakubiec, Przemysław Cypryański, Maria Tyszkiewicz, Joanna Moro, Marek Kaliszuk, Artur Chamski, Jacek Lenartowicz, Dariusz Kordek, Jarosław Jakimowicz.
„Wolność we krwi” – w skrócie…
Szczerze polecam obejrzeć to przedstawienie, chociaż zdaję sobie sprawę że największe wrażenie zrobiło na ludziach, którzy zobaczyli to na żywo. Widowisko było transmitowane online do wielu miast. Myślę również że TVP wróci do tego wydarzenia i wyemituje je w całości na jednym ze swoich programów.