Tekst kolędy:
Autor aranżacji: Marek Sobczyk „Jangok”
Pomaluśku Józefie
Pomaluśku Józefie,
pomaluśku, proszę,
Widzisz, że ja nie mogę,
idąc tak prędko w drogę.
Wyrozumiej, proszę,
wszak widzisz, co noszę,
W mym żywocie mam Boga,
przeto mi przykra droga.
A tak myślę sobie
i chcę mówić tobie,
O gospodę spokojną,
Nam w taki czas przystojną.
Bo teraz w miasteczku
i w lada domeczku
Trudno o kącik będzie,
gdy gości pełno wszędzie.
Wolą pijanice,
szynkarskie szklenice,
Niżeli ją ubogą,
strudzoną wielką drogą.
Już nam czas godzina,
wielka to nowina,
Stwórcę świata porodzić,
ten nas ma z Bogiem zgodzić.
Choć pałac ubogi,
ale klejnot drogi,
Niebo, ziemia i morze,
ogarnąć go nie może.
A Józef mąż zacny,
na dzieciątko baczny,
Wziąwszy sianka niewiele,
w żłóbeczku mu pościele
Witaj, Królewiczu!
niebieski Dziedzicu!
Bądź pochwalon bez miary
za twe niezmierne dary.



